Obserwatorzy

czwartek, 28 lutego 2013

"Luksfery"

Zaległości zrobiły się  jak Monte Everest :) szyję cały czas, ale popsuł mi się komputer i dostęp miałam tylko co jakiś czas, tak, na gościnnych występach:) Nim napiszę co u mnie nowego powstało, chcę z radością przywitać nowe buźki, które pojawiły się wśród obserwatorów i życzyć im miłego spędzenia czasu.
Od dawna chodziło mi po głowie uszycie  quiltu, którego nie wiem nawet czy używam poprawnej nazwy nazwałam "luksferem" . Kiedyś luksfery, czyli takie szklane kafelki były w jednym kolorze, teraz mienią się barwami dzięki zastosowaniu barwionego szkła  wprowadzając do domu radość kolorowych, słonecznych letnich dni. Nie mam luksferów :) więc sobie je uszyłam .  Trudno było mi uwierzyć jak zadałam sobie trud i  policzyłam ile tkanin użyłam do ich uszycia, nie uwierzycie ale wyszło mi 74!!! Wykorzystałam wiele maleńkich już kawałków, które pewnie do niczego już by się nie nadawały więc przy okazji uporządkowałam również moje zasoby szmatkowe:)
Uszyłam 35 bloków a każdy składał się z  16 pasków więc pozszywałam 560 części i powstało takie coś:


 A teraz idę kończyć przygotowania do II Kursu patchworku w Toruniu. Osobiście poznam miłe dziewczyny,  które od dawna znam już przez internet, udział w kursie wezmą również dwie osoby z poprzedniego kursu.


To już w tą sobotę:)
U mnie świeci słonko i zrobiło się tak jakoś optymistycznie czego i Wam życzę:)