Obserwatorzy

czwartek, 31 grudnia 2015

Opakowania na prezenty :)

Czekaliśmy wszyscy na Święta a tu nim się obejrzeliśmy mamy Sylwester. Chciałam jednak na chwilę  wrócić do przygotowań i pokazać co udało mi się w tym ferworze uszyć. Jak co roku wymyślam różne, małe niespodzianki i w tym roku wymyśliłam, że główne prezenty dla moich synowych zapakuję w uszyte przeze mnie "pudełka". Na więcej nie było czasu, tak więc powstały dwa opakowania uszyte i popikowane, usztywnione podwójną warstwą wypełnienia a następnie zawiezione do punktu gdzie otrzymały  zapięcia :)

z boku widać kawałek organzy w którą był zapakowany prezent
Każda strona pudełka pikowana była w inny wzór




a tak wyglądał środek

 a drugie opakowanie było szyte z ciemno zielono oliwkowej organzy





W zeszłym roku wymyśliłam aby na każdym talerzu czekał na uczestnika Wigilijnej kolacji woreczek z małym,  słodkim co nieco  a na wnuczki śnieżynki. Woreczki uszyłam ze ślicznych  tkanin Robinka,
a to kilka z nich



a na koniec chciałabym wszystkim złożyć najpiękniejsze życzenia Noworoczne : radości, uśmiechu i zdrowia. Niech nadchodzący rok przyniesie Wam dużo ciepła i spełnia Wasze marzenia. :) :) :)

środa, 23 grudnia 2015

Życzenia Świąteczne :)

Wszystkie teraz biegamy między piekarnikiem a klejeniem pierogów :) ale między jednym a drugim wpadam na chwilę, żeby podziękować wszystkim którzy do mnie zaglądają, za bycie razem i za wszystkie słowa które tu zostawiacie. Chcę wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia Świąteczne. 
 Niech te Święta otulone blaskiem świec, mieniące się kolorowymi bombkami, i mrugające światełkami, niosą Wam wszystko co dobre, ciepłe i radosne. Życzę Wam radości i czasu na wytchnienie, na chwile przyjemności i na realizację marzeń. 


Do usłyszenia po świętach :)

wtorek, 15 grudnia 2015

Hasał fortepian z pięciolinią :)

Moja wnuczka ma dwie pasje - grę na fortepianie i jazdę konną. Pierwsza trwa znacznie dłużej :). Poprosiła więc żebym na urodziny uszyła Jej w prezencie nowy quilt, który łączyłby fortepian z pięciolinią.
Jak tu odmówić? nie sposób :)
Powstał więc projekt w komputerze, "pocięty" na kawałki wydrukowany a następnie posklejany. Miałam więc gotowy szablon, który był wielokrotnie cięty aby umożliwić mi nanoszenie wzoru na tkaninę. W trakcie szycia udzieliłam ślubu szyciu po łukach i aplikacjom a po cichu przemyciłam ściegi atłasowe:) i powstało coś takiego.
Pikowanie tła dostało też odpowiedni wzorek - krótkie fragmenty pięciolinii z nutkami .
Radość była wielka, ciekawa jestem kiedy przyjdzie kolej na końską narzutę. 
Z końską pewnie musiałoby być podwójnie bo dwie wnuczki regularnie hasają na koniach :)




czwartek, 10 grudnia 2015

Candy u Karoliny

Długo mnie tu nie było. Nie był to mój wybór czy brak ochoty, tak po prostu życie się ułożyło - czasami tak bywa. Raz z górki raz pod górkę, nikt nie powiedział, że zawsze będzie w tą milszą i łatwiejszą stronę :)
Czasami otwierając różne strony i e-maile zauważyłam propozycję wzięcia udziału w candy u Karoliny , dania sobie szansy zapoznania się z nićmi Aurifil. Nie miałam przyjemności nimi pikować, pikuję różnymi i cały czas szukam tych które "powiedzą"  nie szukaj dalej  - pikuj nami :) Może to właśnie te nimi będą ????
Tak czy inaczej, postanowiłam dać sobie szansę i stanąć w kolejce


Bardzo dziękuję, że pomimo mojej długiej nieobecności zostawiacie ślady swojej wizyty, że tu zaglądacie i piszecie . W ostatnim czasie było to dla mnie szczególnie ważne i miłe :)